Handel długami staje się coraz popularniejszy. Jak grzyby po deszczu powstają firmy, które kuszą hasłami, że kupią naszego dłużnika. I rzeczywiście, sprzedaż pakietów wierzytelności dla wielu przedsiębiorców może być receptą na odzyskanie płynności finansowej. Dla innych jednak znacznie bardziej opłacalna staje się windykacja na zlecenie.

Według danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej 90% firm skarży się na większe lub mniejsze problemy z opóźnieniami w płatnościach ze strony kontrahentów. Dłużnicy uchylają się od zapłaty nawet przez kilka czy kilkanaście miesięcy. Przeciętny okres przeterminowania faktur w polskich firmach wydłużył się z 4 miesięcy i 9 dni do 4 miesięcy i 21 dni.

Rosną też wydatki ponoszone na obsługę zobowiązań. Obecnie firmy ponoszą na to około 7,6% wszystkich kosztów. Składają się na nie koszty osobowe i operacyjne, a więc zarówno te wynikające z utraty przychodów lub opóźnień w płatnościach, jak i te związane z zaangażowaniem pracowników w proces odzyskiwania należności.

– Niestety, z portfeli przedsiębiorców wciąż wypływają pieniądze. Zamiast angażować się w rozwijanie własnego biznesu, wielu z nich zmaga się z odzyskiwaniem należności we własnym zakresie – zauważa Joanna Zawadzka, kierownik Departamentu Sprzedaży Usług Windykacyjnych w Kaczmarski Inkasso. – Na współpracę z firmą windykacyjną decydują się dopiero wtedy, gdy zauważą, że ściągalność takich długów jest znikoma, a koszty operacyjne związane z utrzymaniem własnej komórki windykacyjnej w przedsiębiorstwie przekraczają wydatki na outsourcing – dodaje Joanna Zawadzka.

Sprzedaj, zleć, zmieszaj

Najszybszym sposobem pozbycia się problemu długów jest ich sprzedaż. Na rynku funkcjonuje duża liczba firm, których główną działalnością jest właśnie skupowanie pakietów wierzytelności. Usługa ta cieszy się popularnością głównie w segmencie długów konsumenckich (B2C). Wśród zbywających są zwłaszcza banki, dostawcy mediów, firmy telekomunikacyjne i ubezpieczeniowe, które pozbywają się pakietów złych kredytów i niespłaconych abonamentów. W ten sposób mogą odzyskać choć część utraconej kwoty. Takie pakiety wierzytelności sprzedaje się bowiem za ułamek ich ceny (kilka, kilkanaście procent wartości nominalnej).

Drugim sposobem pozbycia się długów jest usługa inkasa, czyli windykacja na zlecenie. Polega ona na zleceniu wyspecjalizowanej firmie zewnętrznej wykonania poszczególnych działań windykacyjnych. Ta forma obrotu należnościami najlepsze efekty przynosi w segmencie długów korporacyjnych (B2B), w przypadku których nie sprawdza się usługa sprzedaży portfeli.

Trzecim, dość popularnym zjawiskiem jest model mieszany, kiedy firmy najpierw zlecają windykację, a potem, aby uniknąć robienia rezerw – sprzedają. Rzadziej sprzedają bieżące należności, ale takie przypadki też można zaobserwować.

Zjeść ciastko i mieć ciastko

Przekazanie wierzytelności wyspecjalizowanej firmie windykacyjnej okazuje się często najlepszym rozwiązaniem dla przedsiębiorców zmagających się z opóźnieniami w płatnościach ze strony innych firm. Po pierwsze dlatego, że sprzedaż takich długów jest mało opłacalna, a wpływy z pakietów są znacznie niższe niż w przypadku długów konsumenckich. Po drugie, firma windykacyjna, która wynagradzana jest za sukces, zapewnia klientom najwyższą ściągalność. Korzystając z jej usług, przedsiębiorcy minimalizują koszty obsługi zobowiązań i jednocześnie odzyskują należności.

– Wybierając firmę windykacyjną, warto wcześniej zorientować się, czy jej kluczową działalnością jest właśnie windykacja na zlecenie. Skupując pakiety wierzytelności za kilka, kilkanaście procent wartości nominalnej, firmy windykacyjne stają się właścicielami długów i w pierwszej kolejności, aby osiągnąć zysk, próbują odzyskać właśnie te należności. W odróżnieniu od nich podstawową działalnością firm windykujących na zlecenie jest praca na rachunek klienta. To zmusza je do ciągłego myślenia, co zrobić, aby osiągnąć większą skuteczność. Powodzenie rynkowe takich firm jest bowiem ściśle powiązane z tym, ile pieniędzy odzyskają one dla klientów – wyjaśnia Joanna Zawadzka.

Zobacz również

Czy wynagrodzenie za czas urlopu lub choroby jest kosztem kwalifikowanym w ramach ulgi B+R – interpretacja ogólna MF

Czy wynagrodzenie za czas urlopu lub choroby jest kosztem kwalifikowanym w ramach ulgi B+R – interpretacja ogólna MF

Wynagrodzenie za czas urlopu lub choroby jest kosztem kwalifikowanym w ramach ulgi B+R. Potwierdził to Minister Finansów w interpretacji ogólnej wydanej w tej sprawie. Ulga badawczo-rozwojowa jest regulowana w art. 26e updof i art. 18d updop. Przepisy art. 26e ust. 2 pkt 1 updof i art. 18d ust. 2 pkt 1 updop stanowią, że za koszty kwalifikowane, tj. koszty uzyskania przychodów poniesione na działalność badawczo-rozwojową, uznaje się poniesione w danym miesiącu należności z tytułu zatrudnienia oraz sfinansowane przez płatnika składki z tytułu tych należności określone w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, w takiej części, w jakiej czas przeznaczony na realizację działalności badawczo-rozwojowej pozostaje w ogólnym czasie pracy pracownika w danym miesiącu. W praktyce często zdarza się, że pracownicy wykonujący czynności w ramach prowadzonej przez pracodawcę działalności badawczo-rozwojowej chorują albo przebywają na urlopach.

Czytaj więcej

Zmiany w ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej

Planowane jest zwiększenie kontroli nad importem oraz wwozem i wywozem środków pieniężnych do i z Unii Europejskiej.

Czytaj więcej

Polecamy

Przejdź do

Partnerzy

Reklama

Polityka cookies

Dalsze aktywne korzystanie z Serwisu (przeglądanie treści, zamknięcie komunikatu, kliknięcie w odnośniki na stronie) bez zmian ustawień prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez EXPLANATOR oraz partnerów w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Usługa Cel użycia Włączone
Pliki cookies niezbędne do funkcjonowania strony Nie możesz wyłączyć tych plików cookies, ponieważ są one niezbędne by strona działała prawidłowo. W ramach tych plików cookies zapisywane są również zdefiniowane przez Ciebie ustawienia cookies. TAK
Pliki cookies analityczne Pliki cookies umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania przez użytkownika ze strony internetowej w celu optymalizacji jej funkcjonowania, oraz dostosowania do oczekiwań użytkownika. Informacje zebrane przez te pliki nie identyfikują żadnego konkretnego użytkownika.
Pliki cookies marketingowe Pliki cookies umożliwiające wyświetlanie użytkownikowi treści marketingowych dostosowanych do jego preferencji, oraz kierowanie do niego powiadomień o ofertach marketingowych odpowiadających jego zainteresowaniom, obejmujących informacje dotyczące produktów i usług administratora strony i podmiotów trzecich. Jeśli zdecydujesz się usunąć lub wyłączyć te pliki cookie, reklamy nadal będą wyświetlane, ale mogą one nie być odpowiednie dla Ciebie.